Żuczek to pies po przejściach. Niestety nie dowidzi, możliwe też że inne zmysły szwankują. Dlatego Żuczek się boi wielu rzeczy. Boi się schroniska, nieznanych miejsc, nieznanych psów i ludzi. reaguje szczekaniem. Szczekanie to jego obrona. On chce pokazać, ze jest groźny, że niczego się nie boi. Niestety to wołanie o pomoc, to wołanie z rozpaczy, żeby zabrać go ze strasznego miejsca i dać mu poczucie bezpieczeństwa. Żeby mógł znać kąty i kąciki swojego domu… To straszne nie móc zobaczyć ani wroga ani przyjaciela, tak pisałam o Żuczku znając go przez kraty… Żuczek dobiegał, szczekał, pokazywał garnitur bielutkich ząbków i uciekał…. I przyszedł moment, ze postanowiliśmy wyjdzie na spacer, najwyżej mnie uchla i tyle. Najpierw pracownik wyniósł malutką kupkę psiego nieszczęścia, skuloną, trzęsącą się… A na spacerze cudowna metamorfoza Biegi, tarzanie, zapraszanie kolegów do zabawy. Myślę, że ktoś przesadził z jego wiekiem. Z Żuczka wyszło starsze szczenię. Strasznie bolało nas serce jak musiał wrócić do boksu. Dochodził i już ząbków nie pokazywał. Jak trafił na boksy ogólne pogryzły go psy, zmienił boks – pogryzła go Samba. Teraz jest w boksie, gdzie Alek notorycznie go podgryza. Żuczek znów pokazuje ząbki, a jednak z ufnością się tuli do ręki. Bojąc się o Żuczka życie, bo ciągle był gryziony, zabraliśmy go do hotelu. Jest innym psiakiem – psiakiem szczęśliwym. Na początku był strasznie spanikowany, kiedy się go dotykało w okolicach obroży, dzisiaj już daje sobie tam na spokojnie majstrować. Znowu zgubił kiltixa i zakładałam mu na nowo, wszystko dał sobie założyć bez skakania, wyrywania się. Diagnoza – Żuczek ma MAŁOOCZE. Jest to wada rozwojowa, polegająca na niedorozwoju gałki ocznej, która jest zbyt mała w stosunku do oczodołu. Przez to powieka może się podwijać, drażnić oko i powodować stany zapalne. W tej chwili wszystko jest w porządku, gałka oczna jest zdrowa. Nic się nie da z tym zrobić.
To ogłoszenie jest już nieaktualne