Maleńka Miki – 6 letnia sunia w typie pinczerka nagle trafiła z kanapy do schroniska. Jej Pani jest ciężko chora, nie może sie dłużej nią zajmować. Sunia także jest chora, ma guza na brzuszku 🙁 Właśnie jest w trakcie diagnozy. Sunia nie była sterylizowana. Miki rozpacza w schronisku niewyobrażalnie, wszystkim nam pękają serca. Ale co zrobić, kiedy nasza Fundacja też pęka… w szwach? Jak wytłumaczyć temu przerażonemu maleństwu, że musi tam zostać, bo mamy już 28 psów? Że nie damy rady więcej? Że wybrała zły moment, taki najgorszy z możliwych. Nie potrafimy! Dlatego prosimy Was o pomoc, bo razem może się nam udać. Schronisko nie jest dobrym miejscem, dla żadnego psa. Jednak kiedy do schroniska trafia kieszonkowa przerażona istota, która dzień wcześniej spała w łóżeczku u boku człowieka, to jest to prawdziwy dramat! Miki pilnie potrzebuje domku. Poszukiwany dom stały lub pewny stabilny tymczas.
