To ogłoszenie jest już nieaktualne

Przypadek… życie to jeden wielki przypadek. Przeżycie to czasem kwestia jednej małej decyzji. I śmierć też… Cały jego los odmienił się w sekundę… Garfi jest staruszkiem w typie jamnika. Pewnie jakby był rasowy, ktoś pilnowałby go bardziej. Pewnie tak, ale nie jest. Nie wiadomo jak trafił do schroniska w Mysłowicach, ale trafił tam 7 lat temu!!! Kiedy przeglądając przypadkowo stronę mysłowickiego wolontariatu zobaczyłam słodkiego małego staruszka, natychmiast serce zaczęło bić mocniej. Jak to możliwe, że świat nie wie o takim słodziaku? Jak to możliwe, że siedzi tam 7 długich lat. Na szyi guz, siwy pyszczek, łapki jakby powyginane reumatyzmem… a on nadal żyje i cieszy się z każdego spaceru. Z opisu wolontariuszy Garfi to psi ideał. Ale kto go dostrzeże w takim miejscu, gdzie setki wołają o pomoc? Musieliśmy go zabrać. Garfi ma bezpłatny dom tymczasowy za zwrot kosztów. W domu tym jest już 10 psów, starych i chorych i nie ma takiej opcji, aby dom utrzymywał jeszcze Garfiego.

Kontynuując korzystanie ze strony, wyrażasz zgodę na korzystanie z plików cookie. więcej informacji

Ustawienia plików cookie na tej stronie internetowej są ustawione na "zezwalaj na pliki cookie", aby zapewnić Ci jak najlepsze wrażenia z przeglądania. Jeśli nadal używasz tej witryny bez zmiany ustawień plików cookie lub klikniesz "Akceptuj" poniżej, to wyrażasz na to zgodę.
Więcej informacji o cookies znajdziesz na stronie: wszystkoociasteczkach.pl
Klauzula obowiązku informacyjnego

Zamknij