To ogłoszenie jest już nieaktualne
Na co dzień spotykamy się z dziesiątkami dramatów.
Tragiczne historie zwierząt to niestety wciąż norma.
Historia PATKI nie będzie jedną z tych przepełnionych brutalnością, gdzie człowiek staje się dla zwierzęcia katem. Mimo to będzie równie smutna.
W czerwcu 2016 roku do schroniska w Tomaszowie Maz. wpłynęło kolejne zgłoszenie. Mała suczka od kilku dni błąka się na jednym z parkingów. Dziewczyna trafiła do schroniska. Tutaj zyskała imię – PATKA. To jedyne co tak naprawdę miała, wreszcie przestała być kolejną bezimienną. Z czasem dowiedzieliśmy się, że Patka na tymże parkingu koczowała już dosyć długi czas, sypiała w krzakach i prawdopodobnie nie raz, nie dwa była przeganiania, pewnie „zarobiła” też kilka kopniaków od „życzliwych”. Podejrzewamy, że została wyrzucona z samochodu i wiernie czekała na „Pana”, który już nigdy po nią nie wrócił…
W schronisku od początku nie mogła się odnaleźć. Panujący tutaj hałas i zamieszanie ją przerażał. W boksie została pogryziona przez inne silniejsze psiaki. Potem zdiagnozowano u niej padaczkę. Od tej chwili „zamieszkała” w niewielkiej klatce, aby zapobiec kolejnym tragediom. Owszem, było to o wiele bezpieczniejsze, ale nie ukrywajmy, co to za życie?
Dokładnie 30 lipca 2016 roku do Patki uśmiechnął się los. Pojechała do domu. Na pozór wszystko miało być idealnie. Rodzina przeszła pełną procedurę adopcyjną – rozmowy, ankieta, wizyta. Państwo mają drugiego psiaka również padaczkowca. Obeznani w temacie. Czego więcej by sobie życzyć? Niestety… życie pisze różne scenariusze. Nie mogło być zbyt kolorowo. Znów zabrakło happy endu.
Poinformowano nas, że od dłuższego czasu Patka posikuje w domu, są problemy z wychodzeniem z nią na spacery, ucieka na spacerach, brudzi na klatce schodowej i w windzie… Pomimo dwóch konsultacji behawioralnych i pracy również z klatką kenelową, problem nadal nie został rozwiązany. Otrzymaliśmy określony czas na znalezienie nowego domu.
Niestety telefon w jej sprawie milczał, a my nie mogliśmy czekać. Podjęliśmy decyzję o zabraniu jej do zaprzyjaźnionego, domowego hoteliku. Tutaj Patka w dobrych warunkach będzie czekać na nowy, odpowiedzialny dom!Patka w hoteliku przebywa od 4 marca 2017 roku. Jest typowo małą sunieczką. Może ważyć około 7-8 kg. Jest niezwykle delikatna, wrażliwa i emocjonalna. Kocha człowieka ponad wszystko, ale zdecydowanie potrzebuje Opiekuna niezwykle odpowiedzialnego, spokojnego, gotowego na pracę z psem. Patka potrafi chodzić na smyczy. Bardzo dobrze asymiluje się z dziećmi, nawet tymi najmłodszymi, choć nie ukrywamy, że zależy nam, aby sunieczka w nowym domu miała spokój. Patka akceptuje inne psiaki, nie wykazuje w stosunku do nich agresji; zwykle pozostaje bezstronna we wszelkich „sporach”. Patka ma padaczkę, ale choroba w niczym jej nie przeszkadza. Funkcjonuje, jak każdy inny, zdrowy pies. Wystarczy, że będzie codziennie otrzymywała odpowiednią dawkę leku, który wcale nie należy do drogich.

PATKA chciałaby mieć dom, dobry i kochający dom.
DLACZEGO BY NIE SPEŁNIĆ MARZENIA CHOREGO PSA?
Udostępnij.
Weź udział w ratowaniu życia…

Patka jest zaszczepiona, odrobaczona, zaczipowana oraz wysterylizowana. Ma około 2-3 lat.

Chcesz wiedzieć więcej? Zadzwoń: 730-355-970 lub 793-990-900, bądź napisz do nas wiadomość prywatną.

Kontynuując korzystanie ze strony, wyrażasz zgodę na korzystanie z plików cookie. więcej informacji

Ustawienia plików cookie na tej stronie internetowej są ustawione na "zezwalaj na pliki cookie", aby zapewnić Ci jak najlepsze wrażenia z przeglądania. Jeśli nadal używasz tej witryny bez zmiany ustawień plików cookie lub klikniesz "Akceptuj" poniżej, to wyrażasz na to zgodę.
Więcej informacji o cookies znajdziesz na stronie: wszystkoociasteczkach.pl
Klauzula obowiązku informacyjnego

Zamknij