Muffinka to mała, czarna sunia z Palucha. Do schroniska przywiozła ją straż miejska 30 czerwca 2014 roku. Od tamtej pory nie zainteresował się nią nikt. Dostała imię Finka oraz numer 1100/14. Swoją celę, swoją budę… W pakiecie była schroniskowa tęsknota i rozpacz za utraconym życiem. I tak dzień po dniu, czekała na nową szansę. Aż do utraty nadziei. Bardzo łatwo bowiem stracić dom psu, dużo trudniej go odzyskać… Jaką siłę przebicia pośród tysiąca psiaków może mieć stara, nieatrakcyjna dla przeciętnego człowieka, czarna sunia. Może jakby choć była mikrusem, a nie jest… Muffinka ma 14 lat, waży 14 kg i nie ma w sobie nic, co w dzisiejszym świecie się ceni. Pewnego dnia, zauważyliśmy taki tytuł : „Stara, nijaka, niechciana – też chce mieć dom”. Wstrząsnęło to nami. Czy to jej wina, że jest stara, czy to jej wina, że niechciana??? Ale taka prawda – była bez szans… Prawdą jest, że czarnych psów nikt nie chce. Czarne koty podobno przynoszą pecha, a czarne psy mają po prostu zły los. Dlaczego? Tego nie wiemy. W sumie wielu temu zaprzecza, ale tak po prostu jest. Upodlona ludzką próżnością, upodlona bezdomnością, mała, czarna sunia ma takie samo serce jak każdy pies, tak samo pragnie być kochana. Czy dom, pełna miska, ciepłe legowisko, czuła ręka to zbyt wiele jak dla niej? Zawalczymy o miłość dla Muffinki. Nie o litość, a o dobry, kochający dom. W dniu 11 sierpnia Finka została w ramach Funduszu Migotkowego, dzięki darczyńcom zmarłej Migotki, przewieziona do hoteliku, gdzie spokojnie będzie czekała na dom. Dostała nowe życie i nowe imię – MUFFINKA. Muffinka bo jest słodka jak ciasteczko. Niech będzie… czekoladowe ciasteczko 🙂
