Blakuś nie raz dostał od życia i od człowieka w kość. Choroba, zdeformowane nieładne oko, bezdomność – to wszystko wisi nad nim. Czym zasłużył ten biedny piesek sobie na taki los?
Spędził wiele lat w schronisku, bardzo cierpiał i przeżywał pobyt w tym miejscu. Od lata 2018r. jest w hoteliku. Z powodu nieodwracalnych zmian spowodowanych gronkowcem usunięto mu gałkę oczną, ale z jednym okiem radzi sobie bardzo dobrze.
Blaki bardzo lgnie do człowieka chociaż nie raz on go zawiódł i na pewno skrzywdził. Lubi głaskanie ale bardzo delikatne i spokojne. Potrzebuje dużo miłości.
Szukamy dla niego odpowiedzialnego domu.
Proszę pokochaj Blakiego!