To ogłoszenie jest już nieaktualne

Podchodzę do boksu i widzę śpiącego, potężnego owczarka niemieckiego. Ma chyba ze 100 lat. Wołam, nie słyszy. Jest głuchy, zamknięty w swoim świecie. Zupełnie sam i nikomu nie potrzebny. W końcu otwiera oczy, z trudem podnosi głowę i patrzy na mnie. Gdy próbuje wstać widać od razu, że bardzo cierpi. Łapy spuchnięte, bolą strasznie, zaczyna je lizać. Po chwili podchodzi, wącha moją dłoń i daje się pogłaskać. Zabieram go na zdjęcia przed kojec. Trzeba uważać, być delikatnym, to starzec, który ledwo stoi na nogach. Po wyjściu z kojca sika pod siebie, chyba nawet tego nie zauważa. Człapie, chodzi w kółko nieporadnie. Okropny widok. Co mam zrobić? Zostawić go tutaj? Jest tyle psów czekających w kolejce do zabrania. Ale on nie ma czasu czekać. Trzeba go diagnozować, wyleczyć, otoczyć miłością, dać mu wolność i opiekę

Kontynuując korzystanie ze strony, wyrażasz zgodę na korzystanie z plików cookie. więcej informacji

Ustawienia plików cookie na tej stronie internetowej są ustawione na "zezwalaj na pliki cookie", aby zapewnić Ci jak najlepsze wrażenia z przeglądania. Jeśli nadal używasz tej witryny bez zmiany ustawień plików cookie lub klikniesz "Akceptuj" poniżej, to wyrażasz na to zgodę.
Więcej informacji o cookies znajdziesz na stronie: wszystkoociasteczkach.pl
Klauzula obowiązku informacyjnego

Zamknij