Cytrynka – to śmieszne i wesołe imię nosi mała sunieczka w typie jamnika, o siwym pyszczku i czarnych oczkach. Cytrynka to mikro staruszeczka. Ma ok 13 latek. Waży niecałe 5 kg. Jest słodka i urocza. Kocha ludzi, kocha się do nich przytulać, jest bardzo spokojna i grzeczna. Nie wiedzieć dlaczego, pewnego dnia znalazła się sama na ulicy. Trafiła do chorzowskiego schroniska, gdzie ciężko przeżywała swoja dolę. Po spacerze nie chciała wracać do boksu. Nie chciała schodzić z rąk człowieka. Jej tęsknota za domkiem i ciepłem ludzkich rąk złamała serca wolontariuszkom. Niestety, Cytrynkę bolało nie tylko serduszko, zranione przez bezdomność. Cytrynka cierpiała też fizyczny ból. Jej ząbki są w tragicznym stanie. Pilnie potrzebny jest zabieg sanacji jamy ustnej. Postanowiliśmy zabrać Cytrynię do hoteliku, aby ulżyć maleństwu w oczekiwaniu na domek. Nie wiemy ile pożyje babulka, ale nie warto, aby ostatnie latka spędziła w schronisku. Sunię trzeba zdiagnozować i poddać zabiegowi czyszczenia ząbków. Prawdopodobnie
ma guzki listwy mlecznej. Nad oczkiem narośl, także do usunięcia. Bardzo prosimy o pomoc dla Cytrynki.