Koteczek (Ptyś)

To ogłoszenie jest już nieaktualne

Historia, jakich zapewne wiele , więc w skrócie,żeby nie zanudzać 😉 Koleżanka znalazła koteczka ( albo on ją co tak naprawdę na jedno wychodzi ) , który wyszedł z lasu, targając ze sobą kupę kleszczy, trochę pcheł i praktycznie zero tłuszczyku na gnatach .Do najbliższej wsi kilka kilometrów, więc nie trzeba mistrza dedukcji żeby odgadnąć : koteczek porzucony.Sama ma alergię na koty , więc rozpoczęła obdzwanianie znajomych : może ktoś coś ? no i padło na mnie …
Oczywiście na dzień dobry pojechałam z koteczkiem do weta, okazało się,ze ma infekcję wirusową górnych dróg oddechowych.No super :/ Ponieważ mieszkam na wsi, do weta 20kilo, to żeby mi “ułatwić ” sprawę Pan Doktor wręczył kilka strzykawek z instrukcją : “proszę podawać podskórnie, tu pani łapie, tu trzyma , tu namiocik ze skóry , wbijamy i już ” .No zarąbiście ! Psom robiłam nie raz , ale kotu ????? Przecież to wredne jest, gryzie, drapie i w ogóle ….No oczywiście poza moją Kicia Księżniczką Maliną ! 😉 No ale dobra, strzykawki załadowałam w torebkę, Koteczka w transporterek i heja do domu .Następnego dnia z drżeniem serca, mając grube rękawice na podorędziu i po łyknięciu sporego łyku nerwosolu ( chociaż tak mętnie mi się kołatało po łepetynie, że to może kota raczej trzeba by uspokoić…) podeszłam do tematu zastrzyku i …SZOK !!! Przysięgam,że Koteczek ani drgnął ! Nawet przez moment myślałam,że w nerw trafiłam i go poraziło, ale nie, ruszał się 🙂 No i tak przez kolejnych kilka dni – zero reakcji na kłucie, żadnego gryzienia, drapania, miauczenia- no cudo po prostu ! Po tygodniu kontrola u Pana Doktora – jest ok, za tydzień szczepimy 🙂 No niestety, za tydzień to pojechaliśmy, ale z kolejną infekcją ….No i znowu zastrzyki do domu ” no bo przecież pani umie , to po co przyjeżdżać ” No super, trudno świetnie,najwyżej mnie Koteczek znienawidzi…No i tym razem , uczciwie przyznaję, było nieco gorzej, bo zastrzyk oleisty i zapewne bolesny, więc już przy czwartym Koteczek zgłaszał sprzeciw, aczkolwiek taki bez przekonania 🙂 No w każdym razie kurację kolejną przeżyliśmy obydwoje , ja bez uszczerbku na ciele , Koteczek z sukcesem wirusa zwyciężył ,, więc podczas kolejnej wizyty ostał wreszcie zaszczepiony 🙂
Dwa tygodnie po szczepieniu został wyznaczony termin wykonania testu na białaczkę i koci hiv.No i pojechaliśmy wczoraj , z lekkim niepokojem oczekiwałam momentu pobierania krwi, no bo po tych drugich zastrzykach miał prawo mieć pewne , hmmm, opory , a tu – nic !!! Zero reakcji na golenie łapki, wkłucie ! Cudo, nie kot ! No ale najważniejsze wyniki – jest zdrowy !!!! 🙂
Nadaje się na dokocenie jak najbardziej 🙂 Koteczek jest przemiły, sympatyczny i bardzo ugodowy – nie wykazuje żadnej agresji czy strachu .Pozwala zrobić ze sobą wszystko ! Zastrzyki, przycinanie pazurków, zapuszczanie kropelek do oczu – bezproblemowo .Koci ideał , i piszę to z pełną odpowiedzialnością 🙂 Niestety nie boi się psów , a ja nie jestem w stanie na dłuższą metę zapewnić mu domu niewychodzącego i dlatego szukam mu najlepszego na świecie domku, w którym Koteczek będzie kochany i bezpieczny .Moja Malina tez bardo by chciała,żeby taki domek szybko się znalazł, bo jest kocią cholerą samolubną i Koteczek ją denerwuje :/ W związku z tym wypięła się na mnie , poza domem spędza nie tylko dnie , ale i noce i zapowiedziała mi ,że “albo on, albo ona ! ” 🙁 No i dlatego bardzo prosze o pomoc w szukaniu tego domeczku, bo Malina raczej nie żartuje….
Koteczek według weta ma ok. 8 miesięcy ( jest z listopada, czyli z kotki domowej…) ; jeszcze niewykastrowany.Oddam tylko do dobrego domu niewychodzacego : paniom zdziwionym,ze kotek moze wyjść/wyskoczyć przez nieosiatkowane, otwarte okno, mówimy stanowcze NIE . Obowiązywać będzie umowa adopcyjna 🙂

Kontynuując korzystanie ze strony, wyrażasz zgodę na korzystanie z plików cookie. więcej informacji

Ustawienia plików cookie na tej stronie internetowej są ustawione na "zezwalaj na pliki cookie", aby zapewnić Ci jak najlepsze wrażenia z przeglądania. Jeśli nadal używasz tej witryny bez zmiany ustawień plików cookie lub klikniesz "Akceptuj" poniżej, to wyrażasz na to zgodę.
Więcej informacji o cookies znajdziesz na stronie: wszystkoociasteczkach.pl
Klauzula obowiązku informacyjnego

Zamknij